Czy pijany kursant odpowiada za swój czyn?
Pytanie: Czy pijany kursant odpowiada za swoje udział w ruchu drogowym?
Odpowiedź: Specyfika praktycznej części kursu prawa jazdy polega na tym, że kursant może kierować pojazdem, ale jest to tzw. kierowanie warunkowe, czyli wymagające nadzoru. Zgodnie z kodeksem drogowym kierującym może być osoba, która osiągnęła wymagany wiek, jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym oraz w ramach szkolenia odbywa jazdy odpowiednio przystosowanym pojazdem pod nadzorem instruktora lub zdaje egzamin państwowy. Wydawać by się mogło, że tym samym szkoląca się osoba jest zwolniona z odpowiedzialności za swoje czyny, bowiem tę przerzucono na instruktora. W rzeczywistości sytuacja nie zawsze jest taka oczywista.
Prowadzenie w stanie nietrzeźwości: instruktor nie może pozwolić kursantowi na prowadzenie pojazdu, jeżeli zauważy, że ten jest w stanie po spożyciu alkoholu. Jeśli nie mógł stwierdzić, że szkoląca się osoba kieruje “po kielichu”, a wyjdzie to na jaw, za swój czyn odpowie jedynie kursant.
Odpowiedzialność podczas egzaminu: podczas egzaminu wewnętrznego lub państwowego egzaminator reaguje na błędy kursanta tylko w sytuacji, kiedy stwarza on zagrożenie, np. gdy z jego zachowania wynika, iż nie ma zamiaru ustąpić pierwszeństwa przejazdu. W razie przekroczenia dopuszczalnej prędkości egzaminator reaguje wtedy, gdy kursant jedzie o 20 km/h za szybko. Nadzór instruktora: auta nauki jazdy wyposażone są w dodatkowe pedały sprzęgła i hamulca dla instruktora. W każdej chwili może on także sięgnąć do kierownicy. Takich możliwości nie ma w przypadku szkolenia motocyklowego. Instruktor wydaje kursantowi polecenia przez radio.
Prowadzenie w stanie nietrzeźwości: instruktor nie może pozwolić kursantowi na prowadzenie pojazdu, jeżeli zauważy, że ten jest w stanie po spożyciu alkoholu. Jeśli nie mógł stwierdzić, że szkoląca się osoba kieruje “po kielichu”, a wyjdzie to na jaw, za swój czyn odpowie jedynie kursant – komentują eksperci “AUTO ŚWIATA”.