Jak zdać egzamin praktyczny na prawo jazdy?
Podobno 86% sytuacji których się obawiamy – nie zdarza się wcale… Osoba, która to obliczyła, nie brała chyba pod uwagę praktycznych egzaminów na prawo jazdy, gdzie średnia zdawalność to tylko ok 30%
Jak więc podejść do egzaminu, żeby go… zdać? Po prostu… wszystkiego dobrze się nauczyć a stres zostawić w domu! Łatwo powiedzieć. Prawda jest jednak taka, że ośrodki egzaminacyjne stresują samym „zapachem”.
Spróbujmy cos z tym zrobić.
Po pierwsze: aby zminimalizować stres związany z miejscem i ludźmi, których nie znamy, spędzajmy kilka chwil w tygodniu w Ośrodku Ruchu Drogowego, w którym będziemy zdawać egzamin na prawo jazdy. Uśmiechajmy się do osób w poczekalni, do egzaminatorów. Poznajmy to miejsce. Idąc na egzamin na prawo jazdy dobrze jest już wcześniej wiedzieć jakim autobusem można tam dojechać, ile czasu to zajmuje, gdzie jest wejście, szatnia, poczekalnia, toaleta, czy można kupić coś do picia.
Po drugie: dobrze przygotujmy się do egzaminu: nie liczmy na szczęście, jeśli nie opanowaliśmy jeszcze parkowania równoległego, dokupmy kilka lekcji i poćwiczmy to. Gdy nauczymy się „śpiewająco” tego co sprawiało nam najwięcej trudności- reszta okaże się błahostką. Rada: nie ucz się jazdy pasem ruchu sposobem (za trzy zdrowaśki dwa obroty w prawo i jak słupek minie lusterko to raz w lewo), nie dowodzisz w ten sposób, że panujesz nad autem, egzaminator bardzo szybko to zauważy.
Po trzecie: pozytywne myślenie: spróbujmy myśleć: „żeby tylko dostać parkowanie przodem” zamiast: „żeby tylko nie dostać parkowania tyłem”. Podobnie o egzaminatorze: „żeby trafić na tego”, zamiast: „żeby tylko nie trafić na tamtego”. A gdy już trafi się „tamten” to można pobawić się w charakteryzatora. W swojej wyobraźni przebrać egzaminatora za śmieszną postać, np.: klauna z czerwonym nosem albo umieścić go na sedesie
Po czwarte: zróbmy dobre wrażenie: w żadnym wypadku nie przystępujmy do egzaminu żując gumę!! To oznacza brak szacunku. Ubierzmy się jak przystało na egzamin państwowy (krótkie spodenki i dresy- odpadają). Nie polecamy również butów na wysokim obcasie oraz japonek – będą tylko przeszkadzały.
Bądźmy punktualni, a nowe, niesprawdzone buty zostawmy na inną okazję. Gdy nagle zaczną uciskać nie będzie co z nimi zrobić (jazda na boso na praktycznym egzaminie na prawo jazdy jest w większości ośrodków niedopuszczalna).
Po piąte: amulety: weźmy ze sobą coś lub kogoś kto doda pewności siebie. Może to być mama, maskotka, seksowna bielizna, królicza łapka itp.
Jeśli natomiast np. twój tata twierdzi, że nie nadajesz się na kierowcę, zostaw go w domu, zabierz ze sobą kogoś kto będzie Cię wspierał lub po prostu idź sama/sam. Czasem dobrym pomysłem jest zapisanie się na egzamin na prawo jazdy bez
wiedzy innych, ogranicza to presję.
Warto wiedzieć, że przy zapisywaniu się na egzamin na prawo jazdy można zadecydować czy chce się zdawać jednego dnia i teorię i praktykę. Można też wybrać godzinę egzaminu: „rannym ptaszkom” polecamy egzamin rano, a tym, którzy wolą się wyspać -godziny popołudniowe.
Nie słuchaj, opinii o egzaminatorach, zwłaszcza tych złych. Pomyśl jaki to będzie dla wszystkich szok, jeśli zdasz u tego, u którego nikt nie zdaje
Nigdzie się nie spiesz – bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Zjedz batonika a nawet dwa a w razie niepowodzenia: nie poddawaj się!!
Powodzenia!!