OSK Lewar
PRZEJDŹ DOPRZEJDŹ DO
  • Strona głównaCzyli startowa…
  • AktualnościCzyli newsy…
  • SzkoleniaCzyli czego uczymy…
    • Prawo jazdy
      • Kategorie
        • AM, A1, A2, A
        • B, B+E
        • C, C+E, C1
        • D, D+E, D1, D1+E
        • T
    • Oferta specjalna
      • Kurs VIP
      • Kursowczasy
    • Pojazdy
      • Autobus
      • Ciągnik rolniczy
      • Laweta
      • Motocykl
      • Motorower
      • Samochód ciężarowy
      • Samochód osobowy
    • Przewóz drogowy
      • Kwalifikacje wstępne C i D
      • Szkolenia ADR (przewóz drogowy towarów niebezpiecznych)
      • Szkolenia okresowe C i D
  • WiedzaPomoce dydaktyczne…
    • Częste pytania
    • Video szkoleniowe
    • Wybór szkoły jazdy
    • Prawo jazdy krok po kroku
    • Egzamin na prawo jazdy
      • Przebieg egzaminu
      • Najczęstsze błędy na egzaminie na prawo jazdy
  • InformacjeWarto wiedzieć…
    • O firmie
      • Instruktorzy
      • FLOTA
      • Galeria
    • Nauczanie
      • Metodyka
      • e-Learning
      • Zaplecze dydaktyczne
    • Niepełnosprawni
      • Serwisy adaptacyjne
    • Finanse
      • Raty
      • Dofinansowanie kursu
    • Zasady
      • Rezygnacja z kursu
      • Warunki egzaminowania
      • Regulamin
  • Terminy kursówCzyli co i kiedy…
Do góry

Artykuły na temat kursów prawa jazdy, bezpiecznej jazdy i ruchu drogowego, a także aktualności OSK Lewar w Augustowie.

Kategoria Artykuły

Wrz 112023

Nieudany egzamin na „prawko” w Łomży

Kobieta zdająca egzamin na prawo jazdy przewróciła się podczas jazdy motocyklem. Chociaż nikomu nie stało się nic poważnego, to sprawa i tak trafi do sądu.

Do zdarzenia doszło na placu Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży. Zgłoszenie w tej sprawie policjanci otrzymali dziś około godz. 11.

Ze wstępnych informacji policji wynika, że poszkodowana była w trakcie egzaminu na „prawko”. W pewnym momencie kandydatka na motocyklistkę prawdopodobnie nie zastosowała się do znaku i przewróciła maszynę. Kobiecie nie stało się nic poważnego, więc wezwani policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję poza drogą publiczną.

To jednak nie koniec. Funkcjonariusze chcieli ukarać zdającą mandatem, ale kobieta go nie przyjęła. Oznacza to, że sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

Łomża myLomza.pl

Sie 172023

Jak poprawnie korzystać z telefonu w samochodzie

Samochód jest jak smartfon – ma ekran dotykowy, który bywa niezbędny do zmiany całkiem podstawowych ustawień. Aby z niego korzystać, trzeba podczas jazdy patrzeć w ekran, a nie na drogę. Jest to legalne. Jeśli jednak, choćby stojąc w korku, weźmiemy do ręki telefon i odczytamy wiadomość, możemy dostać 500 zł mandatu i aż 12 punktów karnych. Jednocześnie, wystarczy prosty trik, aby policjant nie miał podstaw do ukarania kierowcy za korzystanie z telefonu.

  • Aby policjant mógł ukarać kierowcę za korzystanie z telefonu, jednocześnie muszą być spełnione dwa warunki
  • Są sytuacje, gdy realne zagrożenie powodowane korzystaniem ze smartfona przez kierowcę, jest znikome, a jednak mandat i punkty karne „się należą”
  • Aby nie mogło być mowy o mandacie za korzystanie z telefonu, wystarczy zadbać o to, aby nie wystąpił jeden z dwóch warunków pozwalających na ukaranie kierowcy – jeden albo drugi

Przepis, który zabrania kierowcy korzystania z telefonu, jest traktowany rozszerzająco. Powstał on wiele lat temu w czasach, gdy telefon służył jedynie do rozmowy, a brzmi on tak:

Polski kodeks drogowy nie zna wykroczenia polegającego na odczytywaniu SMS-ów czy mejli podczas kierowania samochodem, jednak w takich wypadkach policjanci korzystają z cytowanego wyżej przepisu o „korzystaniu z telefonu”. Na dobrą sprawę wystarczy trzymać w ręku telefon w chwili, gdy policjant obserwuje przejeżdżające samochody, aby być surowo ukaranym. Przyjmuje się, że „trzymać w ręku telefon” oznacza „korzystać z telefonu”. Poniekąd słusznie, bo korzystanie z telefonu rozprasza kierowcę – bez dwóch zdań.

Aby legalnie korzystać z telefonu, wystarczy…

Rozmawianie przez telefon w samochodzie nie jest zabronione. Zabronione jest korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Oznacza to, że nawet jeśli włączymy w telefonie tryb głośnomówiący, ale będziemy trzymać go w ręku, aby lepiej słyszeć, popełniamy wykroczenie karane surowym mandatem i wysoką liczbą punktów karnych. Wystarczy jednak telefon umieścić w jakimkolwiek uchwycie albo po prostu odłożyć go, aby nasza rozmowa nie była wykroczeniem.

Co więcej, jeśli telefon umieszczony jest w uchwycie, a kierowca czyta z jego ekranu albo np. ustawia cel w nawigacji, nie popełnia wspomnianego wykroczenia, ponieważ nie trzyma telefonu w ręku. Mało tego, nawet uruchomienie filmu w telefonie umieszczonym w uchwycie nie wypełnia definicji wspomnianego wykroczenia. Jednym z dwóch warunków, które muszą wystąpić, aby doszło do wykroczenia, jest trzymanie telefonu w ręku.

Rada: co macie ustawić w telefonie, ustawcie na postoju. Niezależnie od ryzyka ukarania mandatem, zagrożenie, że z powodu odwrócenia uwagi telefonem spowodujecie niebezpieczną sytuację, jest realne.

Mandat za telefon – kiedy jadę, a kiedy stoję?

„Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu (…)”. Wielu kierowców błędnie przyjmuje jednak potoczną definicję „jazdy” i uważa, że postój na światłach czy w korku jest dobrą okazją do np. sprawdzenia wiadomości za pomocą telefonu. Tymczasem wtedy gdy, zabijając nudę podczas podstoju w korku, przeglądamy strony w Internecie, na dużej wysokości może latać policyjny dron i rejestrować wykroczenia. Wzięcie do ręki telefonu przez kierowcę to według obowiązującej interpretacji taryfikatora mandatów następujące wykroczenie:

Należy mieć świadomość, że unieruchomienie pojazdu wynikające z warunków ruchu (czyli po ludzku: mamy korek po horyzont) nie jest ani postojem, ani zatrzymaniem się. Zarówno „postój pojazdu” jak i „zatrzymanie pojazdu” to – według kodeksowej definicji – unieruchomienie, które nie wynika z warunków ruchu, a z woli kierowcy (tyle że o postoju mówimy, gdy unieruchomienie trwa dłużej niż minutę).

Jeśli zatem stoimy w korku, to formalnie prowadzimy pojazd, mamy zachować czujność, trzymanie telefonu w ręku jest wykroczeniem. Jeśli zatrzymamy się, korzystanie z telefonu staje się legalne. Zatrzymujemy się wtedy, gdy zjeżdżamy na bok, ustawiamy samochód na miejscu postojowym, ale też wtedy, gdy zjedziemy do prawej krawędzi jezdni i stajemy, podczas gdy inni jadą.

Rada: jeśli już naprawdę musisz skorzystać z telefonu i konieczne jest w tym celu trzymanie go w ręku, zatrzymaj się. Jeśli zatrzymasz się w miejscu, gdzie jest to dozwolone – jesteś „w prawie”. Ale nawet jeśli zatrzymasz się tam, gdzie nie wolno, wysokość ewentualnej kary jest radykalnie niższa niż za niedozwolone korzystanie z telefonu. Przykłady:

  • Zatrzymanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem, lub przejazdem, albo w odległości 10 m za tym przejściem lub przejazdem na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu – 100-300 zł/5 punktów karnych
  • Zatrzymanie się na pasie między jezdniami – 100 zł/1 punkt karny

Telefon rozprasza kierowcę. Samochód też

Odkładając na bok kwestie mandatowe, warto mieć świadomość, że każde urządzenie, którego obsługa wymaga spojrzenia na ekran, odrywa wzrok i uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Nie da się jednocześnie patrzeć na ekran i na drogę, ponieważ skupienie wzroku na bliskim obiekcie uniemożliwia obserwację tego, co dzieje się dalej.

Osobną kwestią jest sama rozmowa – to, czy trzymamy słuchawkę w ręku, czy też korzystamy z zestawu głośnomówiącego, nie zmienia faktu, iż rozmowa wiąże zasoby mózgu kierowcy i uniemożliwia mu prawidłowe reagowanie na zmieniającą się sytuację na drodze.

  • Aby policjant mógł ukarać kierowcę za korzystanie z telefonu, jednocześnie muszą być spełnione dwa warunki
  • Są sytuacje, gdy realne zagrożenie powodowane korzystaniem ze smartfona przez kierowcę, jest znikome, a jednak mandat i punkty karne „się należą”
  • Aby nie mogło być mowy o mandacie za korzystanie z telefonu, wystarczy zadbać o to, aby nie wystąpił jeden z dwóch warunków pozwalających na ukaranie kierowcy – jeden albo drugi

Przepis, który zabrania kierowcy korzystania z telefonu, jest traktowany rozszerzająco. Powstał on wiele lat temu w czasach, gdy telefon służył jedynie do rozmowy, a brzmi on tak:

Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Polski kodeks drogowy nie zna wykroczenia polegającego na odczytywaniu SMS-ów czy mejli podczas kierowania samochodem, jednak w takich wypadkach policjanci korzystają z cytowanego wyżej przepisu o „korzystaniu z telefonu”. Na dobrą sprawę wystarczy trzymać w ręku telefon w chwili, gdy policjant obserwuje przejeżdżające samochody, aby być surowo ukaranym. Przyjmuje się, że „trzymać w ręku telefon” oznacza „korzystać z telefonu”. Poniekąd słusznie, bo korzystanie z telefonu rozprasza kierowcę – bez dwóch zdań.

 

Aby legalnie korzystać z telefonu, wystarczy…

Rozmawianie przez telefon w samochodzie nie jest zabronione. Zabronione jest korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Oznacza to, że nawet jeśli włączymy w telefonie tryb głośnomówiący, ale będziemy trzymać go w ręku, aby lepiej słyszeć, popełniamy wykroczenie karane surowym mandatem i wysoką liczbą punktów karnych. Wystarczy jednak telefon umieścić w jakimkolwiek uchwycie albo po prostu odłożyć go, aby nasza rozmowa nie była wykroczeniem.

Co więcej, jeśli telefon umieszczony jest w uchwycie, a kierowca czyta z jego ekranu albo np. ustawia cel w nawigacji, nie popełnia wspomnianego wykroczenia, ponieważ nie trzyma telefonu w ręku. Mało tego, nawet uruchomienie filmu w telefonie umieszczonym w uchwycie nie wypełnia definicji wspomnianego wykroczenia. Jednym z dwóch warunków, które muszą wystąpić, aby doszło do wykroczenia, jest trzymanie telefonu w ręku.

Rada: co macie ustawić w telefonie, ustawcie na postoju. Niezależnie od ryzyka ukarania mandatem, zagrożenie, że z powodu odwrócenia uwagi telefonem spowodujecie niebezpieczną sytuację, jest realne

Mandat za telefon – kiedy jadę, a kiedy stoję?

„Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu (…)”. Wielu kierowców błędnie przyjmuje jednak potoczną definicję „jazdy” i uważa, że postój na światłach czy w korku jest dobrą okazją do np. sprawdzenia wiadomości za pomocą telefonu. Tymczasem wtedy gdy, zabijając nudę podczas podstoju w korku, przeglądamy strony w Internecie, na dużej wysokości może latać policyjny dron i rejestrować wykroczenia. Wzięcie do ręki telefonu przez kierowcę to według obowiązującej interpretacji taryfikatora mandatów następujące wykroczenie

Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem – 500 zł

A według „taryfikatora punktowego” to:

Naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem – 12 punktów karnych

Należy mieć świadomość, że unieruchomienie pojazdu wynikające z warunków ruchu (czyli po ludzku: mamy korek po horyzont) nie jest ani postojem, ani zatrzymaniem się. Zarówno „postój pojazdu” jak i „zatrzymanie pojazdu” to – według kodeksowej definicji – unieruchomienie, które nie wynika z warunków ruchu, a z woli kierowcy (tyle że o postoju mówimy, gdy unieruchomienie trwa dłużej niż minutę).

Jeśli zatem stoimy w korku, to formalnie prowadzimy pojazd, mamy zachować czujność, trzymanie telefonu w ręku jest wykroczeniem. Jeśli zatrzymamy się, korzystanie z telefonu staje się legalne. Zatrzymujemy się wtedy, gdy zjeżdżamy na bok, ustawiamy samochód na miejscu postojowym, ale też wtedy, gdy zjedziemy do prawej krawędzi jezdni i stajemy, podczas gdy inni jadą.

To także "korzystanie z telefonu". Postój w korku nie ma wpływu na wysokość kary Foto: Dusan Petkovic / Shutterstock

To także „korzystanie z telefonu”. Postój w korku nie ma wpływu na wysokość kary

Rada: jeśli już naprawdę musisz skorzystać z telefonu i konieczne jest w tym celu trzymanie go w ręku, zatrzymaj się. Jeśli zatrzymasz się w miejscu, gdzie jest to dozwolone – jesteś „w prawie”. Ale nawet jeśli zatrzymasz się tam, gdzie nie wolno, wysokość ewentualnej kary jest radykalnie niższa niż za niedozwolone korzystanie z telefonu. Przykłady:

  • Zatrzymanie się na zakazie wyrażonym znakiem „zakaz zatrzymywania się” – 100 zł/1 punkt karny
  • Zatrzymanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem, lub przejazdem, albo w odległości 10 m za tym przejściem lub przejazdem na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu – 100-300 zł/5 punktów karnych
  • Zatrzymanie się na pasie między jezdniami – 100 zł/1 punkt karny

Telefon rozprasza kierowcę. Samochód też

Odkładając na bok kwestie mandatowe, warto mieć świadomość, że każde urządzenie, którego obsługa wymaga spojrzenia na ekran, odrywa wzrok i uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Nie da się jednocześnie patrzeć na ekran i na drogę, ponieważ skupienie wzroku na bliskim obiekcie uniemożliwia obserwację tego, co dzieje się dalej.

Osobną kwestią jest sama rozmowa – to, czy trzymamy słuchawkę w ręku, czy też korzystamy z zestawu głośnomówiącego, nie zmienia faktu, iż rozmowa wiąże zasoby mózgu kierowcy i uniemożliwia mu prawidłowe reagowanie na zmieniającą się sytuację na drodze.

Nie narażajcie się więc na kary, które łatwo ominąć, ale też nie nadużywajcie telefonu, prowadząc auto – nawet jeśli robicie to w legalny sposób. Gdy dojdzie do wypadku, to, gdzie był telefon, straci na znaczeniu – korzystanie z niego to okoliczność obciążająca.

  • Aby policjant mógł ukarać kierowcę za korzystanie z telefonu, jednocześnie muszą być spełnione dwa warunki
  • Są sytuacje, gdy realne zagrożenie powodowane korzystaniem ze smartfona przez kierowcę, jest znikome, a jednak mandat i punkty karne „się należą”
  • Aby nie mogło być mowy o mandacie za korzystanie z telefonu, wystarczy zadbać o to, aby nie wystąpił jeden z dwóch warunków pozwalających na ukaranie kierowcy – jeden albo drugi

Przepis, który zabrania kierowcy korzystania z telefonu, jest traktowany rozszerzająco. Powstał on wiele lat temu w czasach, gdy telefon służył jedynie do rozmowy, a brzmi on tak:

REKLAMA

Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Polski kodeks drogowy nie zna wykroczenia polegającego na odczytywaniu SMS-ów czy mejli podczas kierowania samochodem, jednak w takich wypadkach policjanci korzystają z cytowanego wyżej przepisu o „korzystaniu z telefonu”. Na dobrą sprawę wystarczy trzymać w ręku telefon w chwili, gdy policjant obserwuje przejeżdżające samochody, aby być surowo ukaranym. Przyjmuje się, że „trzymać w ręku telefon” oznacza „korzystać z telefonu”. Poniekąd słusznie, bo korzystanie z telefonu rozprasza kierowcę – bez dwóch zdań.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Aby legalnie korzystać z telefonu, wystarczy…

Rozmawianie przez telefon w samochodzie nie jest zabronione. Zabronione jest korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Oznacza to, że nawet jeśli włączymy w telefonie tryb głośnomówiący, ale będziemy trzymać go w ręku, aby lepiej słyszeć, popełniamy wykroczenie karane surowym mandatem i wysoką liczbą punktów karnych. Wystarczy jednak telefon umieścić w jakimkolwiek uchwycie albo po prostu odłożyć go, aby nasza rozmowa nie była wykroczeniem.

REKLAMA

Co więcej, jeśli telefon umieszczony jest w uchwycie, a kierowca czyta z jego ekranu albo np. ustawia cel w nawigacji, nie popełnia wspomnianego wykroczenia, ponieważ nie trzyma telefonu w ręku. Mało tego, nawet uruchomienie filmu w telefonie umieszczonym w uchwycie nie wypełnia definicji wspomnianego wykroczenia. Jednym z dwóch warunków, które muszą wystąpić, aby doszło do wykroczenia, jest trzymanie telefonu w ręku.

Rada: co macie ustawić w telefonie, ustawcie na postoju. Niezależnie od ryzyka ukarania mandatem, zagrożenie, że z powodu odwrócenia uwagi telefonem spowodujecie niebezpieczną sytuację, jest realne.

  • Przeczytaj także: Auto stoi, a policja wlepia 500 zł mandatu i dokłada 12 punktów karnych

Mandat za telefon – kiedy jadę, a kiedy stoję?

„Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu (…)”. Wielu kierowców błędnie przyjmuje jednak potoczną definicję „jazdy” i uważa, że postój na światłach czy w korku jest dobrą okazją do np. sprawdzenia wiadomości za pomocą telefonu. Tymczasem wtedy gdy, zabijając nudę podczas podstoju w korku, przeglądamy strony w Internecie, na dużej wysokości może latać policyjny dron i rejestrować wykroczenia. Wzięcie do ręki telefonu przez kierowcę to według obowiązującej interpretacji taryfikatora mandatów następujące wykroczenie:

REKLAMA

Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem – 500 zł

A według „taryfikatora punktowego” to:

Naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem – 12 punktów karnych

Należy mieć świadomość, że unieruchomienie pojazdu wynikające z warunków ruchu (czyli po ludzku: mamy korek po horyzont) nie jest ani postojem, ani zatrzymaniem się. Zarówno „postój pojazdu” jak i „zatrzymanie pojazdu” to – według kodeksowej definicji – unieruchomienie, które nie wynika z warunków ruchu, a z woli kierowcy (tyle że o postoju mówimy, gdy unieruchomienie trwa dłużej niż minutę).

Jeśli zatem stoimy w korku, to formalnie prowadzimy pojazd, mamy zachować czujność, trzymanie telefonu w ręku jest wykroczeniem. Jeśli zatrzymamy się, korzystanie z telefonu staje się legalne. Zatrzymujemy się wtedy, gdy zjeżdżamy na bok, ustawiamy samochód na miejscu postojowym, ale też wtedy, gdy zjedziemy do prawej krawędzi jezdni i stajemy, podczas gdy inni jadą.

To także "korzystanie z telefonu". Postój w korku nie ma wpływu na wysokość kary Foto: Dusan Petkovic / Shutterstock

To także „korzystanie z telefonu”. Postój w korku nie ma wpływu na wysokość kary

Rada: jeśli już naprawdę musisz skorzystać z telefonu i konieczne jest w tym celu trzymanie go w ręku, zatrzymaj się. Jeśli zatrzymasz się w miejscu, gdzie jest to dozwolone – jesteś „w prawie”. Ale nawet jeśli zatrzymasz się tam, gdzie nie wolno, wysokość ewentualnej kary jest radykalnie niższa niż za niedozwolone korzystanie z telefonu. Przykłady:

REKLAMA
  • Zatrzymanie się na zakazie wyrażonym znakiem „zakaz zatrzymywania się” – 100 zł/1 punkt karny
  • Zatrzymanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem, lub przejazdem, albo w odległości 10 m za tym przejściem lub przejazdem na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu – 100-300 zł/5 punktów karnych
  • Zatrzymanie się na pasie między jezdniami – 100 zł/1 punkt karny

Telefon rozprasza kierowcę. Samochód też

Odkładając na bok kwestie mandatowe, warto mieć świadomość, że każde urządzenie, którego obsługa wymaga spojrzenia na ekran, odrywa wzrok i uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Nie da się jednocześnie patrzeć na ekran i na drogę, ponieważ skupienie wzroku na bliskim obiekcie uniemożliwia obserwację tego, co dzieje się dalej.

Osobną kwestią jest sama rozmowa – to, czy trzymamy słuchawkę w ręku, czy też korzystamy z zestawu głośnomówiącego, nie zmienia faktu, iż rozmowa wiąże zasoby mózgu kierowcy i uniemożliwia mu prawidłowe reagowanie na zmieniającą się sytuację na drodze.

REKLAMA

Nie narażajcie się więc na kary, które łatwo ominąć, ale też nie nadużywajcie telefonu, prowadząc auto – nawet jeśli robicie to w legalny sposób. Gdy dojdzie do wypadku, to, gdzie był telefon, straci na znaczeniu – korzystanie z niego to okoliczność obciążająca.

Źródło:

Auto Świat
Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński

Lip 102023

1 lipca weszło w życie wiele zmian dla kierowców.

Na zmianę w przepisach, która wejdzie w życie już w najbliższą sobotę 1 lipca, kierowcy czekali od ponad trzech lat. I wcale nie chodzi o zniesienie opłat ewidencyjnych, bo te są tak naprawdę symboliczne. Chodzi o coś znacznie ważniejszego — o prawa jazdy. Koniec z zamieszaniem, z którym ustawodawca nie mógł sobie poradzić przez kilka lat.

  • Od 1 lipca kierowcy nie poniosą już opłat ewidencyjnych podczas rejestracji pojazdu, badania technicznego, etc. Nie oznacza to oczywiście, że np. za badania techniczne nic nie zapłacimy. Szczegóły w artykule.
  • Zmianą, na którą kierowcy czekali najdłużej, jest ta dotycząca praw jazdy i słynnej opłaty w wysokości 50 gr, przez której niewniesienie teoretycznie można było zostać ukaranym grzywną w wysokości 30 tys. zł.
  • W sobotę zmienią się też zasady dotyczące punktów karnych.
  • Więcej informacji ważnych dla kierowców znajdziesz na stronie głównej Autoświat.pl.

Zmiany przepisów dla kierowców od 1 lipca. Koniec opłat ewidencyjnych

Zacznijmy od opłat. Od 1 lipca zniesione zostaną opłaty ewidencyjne, które kierowcy wnoszą przy okazji:

  • rejestracji pojazdu, odbioru dowodu rejestracyjnego, wydania tablic rejestracyjnych,
  • wymiany bezterminowego prawa jazdy,
  • pozwolenia czasowego i zalegalizowanych tablic,
  • przeprowadzenie badania technicznego i odczyt stanu drogomierza po jego wymianie.
  • Nie oznacza to oczywiście, że od soboty zarejestrowanie pojazdu czy wykonanie badania technicznego będzie darmowe. Nowe przepisy znoszą jedynie opłaty ewidencyjne, które są składową całej opłaty za daną usługę. Mowa o kwotach rzędu… 0,5-1 zł. Tak, w kieszeniach kierowców zostanie kilka złotych, ale w jednym przypadku 50 groszy znaczy bardzo wiele.
  • Mowa o opłacie ponoszonej przez kierowców, którzy czasowo stracili prawo jazdy, np. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Od 2020 r. policjanci nie zabierają za to dokumentu, a jedynie robią notatkę w systemie CEK, co dla kierowcy oznacza czasową utratę uprawnień.

    Po upływie trzech miesięcy kierowca cieszył się ich odzyskaniem, choć nie powinien, jeśli zapomniał uiścić opłatę ewidencyjną w wysokości 50 gr. Czyli de facto, choć fizycznie nikt prawa jazdy nie odebrał, to kierowca był zobowiązany do opłacenia 50 gr za zwrot prawa jazdy… Zapominalscy narażali się tym samym na grzywnę w wysokości 30 tys. zł — zgodnie z przepisami uznawano, że uprawnienia nie zostały przywrócone, bo nie uiszczono opłaty ewidencyjnej, a zatem ci kierowcy, którzy prowadzili auto, wsiadali za kółko, nie posiadając do tego prawa. Od soboty ten absurdalny przepis przestanie istnieć, dlatego można uznać, że to niezwykle ważne dla kierowców 50 gr.

  • Ważna uwaga: póki co kierowcy nie będą mogli cieszyć się z automatycznego przyznania uprawnień po upływie trzech miesięcy od ich zawieszenia. Wciąż będzie trzeba składać stosowny wniosek w urzędzie o zwrot prawa jazdy.

    Punkty karne. Od 1 lipca ważne zmiany

    Początkowo zmiany w przepisach o ruchu drogowym w ogóle nie miały dotyczyć punktów karnych. Nowelizacja doprecyzowywała kwestie związane z opłatami ewidencyjnymi i skupiała się wokół poprawy bezpieczeństwa osób korzystających z aplikacji do przewozu osób. Niespodziewanie w Sejmie do nowych przepisów dorzucono kwestie związane z punktami karnymi. I to one wzbudzają najwięcej kontrowersji.

    Jak Kancelaria Prezydenta RP komentuje zmiany w przepisach dotyczących punktów karnych? W komunikacie czytamy:

    • (…) Ustawa nowelizuje także art. 98 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami, informacje o otrzymanej liczbie punktów zgromadzone w centralnej ewidencji kierowców będą z niej usuwane z upływem 1 roku, a nie jak dotychczas – z upływem dwóch lat – „dotychczas”, czyli od połowy września ubiegłego roku. Nowe przepisy w tym zakresie to tak naprawdę powrót do przepisów obowiązujących w Polsce od wielu lat.
    • (…) W art. 8 ustawy zmieniono ustawę z dnia 2 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. W wyniku tej zmiany, osoba wpisana do ewidencji kierujących, nie częściej niż raz na 6 miesięcy, będzie mogła na własny koszt uczestniczyć w szkoleniu prowadzonym z wyłączeniem możliwości odbycia szkolenia z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość, którego odbycie spowoduje zmniejszenie liczby punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Osobie wpisanej do ewidencji po przedstawieniu przez nią zaświadczenia o odbyciu szkolenia lub otrzymaniu tego zaświadczenia od dyrektora wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego, właściwy dla miejsca zamieszkania tej osoby komendant wojewódzki policji zmniejszy o 6 liczbę posiadanych punktów, odejmując je według kolejności wpisów, począwszy od wpisu odpowiadającego naruszeniu popełnionemu z datą najwcześniejszą – czyli wracają kursy redukujące punkty karne, ale nie będzie można ich odbywać online. Każdy kierowca będzie mógł co rok pozbyć się 12 punktów karnych (6 punktów co 6 miesięcy).
      • Od 1 lipca kierowcy nie poniosą już opłat ewidencyjnych podczas rejestracji pojazdu, badania technicznego, etc. Nie oznacza to oczywiście, że np. za badania techniczne nic nie zapłacimy. Szczegóły w artykule.
      • Zmianą, na którą kierowcy czekali najdłużej, jest ta dotycząca praw jazdy i słynnej opłaty w wysokości 50 gr, przez której niewniesienie teoretycznie można było zostać ukaranym grzywną w wysokości 30 tys. zł.
      • W sobotę zmienią się też zasady dotyczące punktów karnych.
      • Więcej informacji ważnych dla kierowców znajdziesz na stronie głównej Autoświat.pl.

      Zmiany przepisów dla kierowców od 1 lipca. Koniec opłat ewidencyjnych

      Zacznijmy od opłat. Od 1 lipca zniesione zostaną opłaty ewidencyjne, które kierowcy wnoszą przy okazji:

      • rejestracji pojazdu, odbioru dowodu rejestracyjnego, wydania tablic rejestracyjnych,
      • wymiany bezterminowego prawa jazdy,
      • pozwolenia czasowego i zalegalizowanych tablic,
      • przeprowadzenie badania technicznego i odczyt stanu drogomierza po jego wymianie.

      Nie oznacza to oczywiście, że od soboty zarejestrowanie pojazdu czy wykonanie badania technicznego będzie darmowe. Nowe przepisy znoszą jedynie opłaty ewidencyjne, które są składową całej opłaty za daną usługę. Mowa o kwotach rzędu… 0,5-1 zł. Tak, w kieszeniach kierowców zostanie kilka złotych, ale w jednym przypadku 50 groszy znaczy bardzo wiele.

      Mowa o opłacie ponoszonej przez kierowców, którzy czasowo stracili prawo jazdy, np. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Od 2020 r. policjanci nie zabierają za to dokumentu, a jedynie robią notatkę w systemie CEK, co dla kierowcy oznacza czasową utratę uprawnień.

      Po upływie trzech miesięcy kierowca cieszył się ich odzyskaniem, choć nie powinien, jeśli zapomniał uiścić opłatę ewidencyjną w wysokości 50 gr. Czyli de facto, choć fizycznie nikt prawa jazdy nie odebrał, to kierowca był zobowiązany do opłacenia 50 gr za zwrot prawa jazdy… Zapominalscy narażali się tym samym na grzywnę w wysokości 30 tys. zł — zgodnie z przepisami uznawano, że uprawnienia nie zostały przywrócone, bo nie uiszczono opłaty ewidencyjnej, a zatem ci kierowcy, którzy prowadzili auto, wsiadali za kółko, nie posiadając do tego prawa. Od soboty ten absurdalny przepis przestanie istnieć, dlatego można uznać, że to niezwykle ważne dla kierowców 50 gr.

      Na część zmian, które wejdą w życie w najbliższą sobotę, wielu kierowców czekało od kilku lat Foto: DarSzach / Shutterstock

      Na część zmian, które wejdą w życie w najbliższą sobotę, wielu kierowców czekało od kilku lat

      Ważna uwaga: póki co kierowcy nie będą mogli cieszyć się z automatycznego przyznania uprawnień po upływie trzech miesięcy od ich zawieszenia. Wciąż będzie trzeba składać stosowny wniosek w urzędzie o zwrot prawa jazdy.

      Punkty karne. Od 1 lipca ważne zmiany

      Początkowo zmiany w przepisach o ruchu drogowym w ogóle nie miały dotyczyć punktów karnych. Nowelizacja doprecyzowywała kwestie związane z opłatami ewidencyjnymi i skupiała się wokół poprawy bezpieczeństwa osób korzystających z aplikacji do przewozu osób. Niespodziewanie w Sejmie do nowych przepisów dorzucono kwestie związane z punktami karnymi. I to one wzbudzają najwięcej kontrowersji.

      Jak Kancelaria Prezydenta RP komentuje zmiany w przepisach dotyczących punktów karnych? W komunikacie czytamy:

      • (…) Ustawa nowelizuje także art. 98 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami, informacje o otrzymanej liczbie punktów zgromadzone w centralnej ewidencji kierowców będą z niej usuwane z upływem 1 roku, a nie jak dotychczas – z upływem dwóch lat – „dotychczas”, czyli od połowy września ubiegłego roku. Nowe przepisy w tym zakresie to tak naprawdę powrót do przepisów obowiązujących w Polsce od wielu lat.
      • (…) W art. 8 ustawy zmieniono ustawę z dnia 2 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. W wyniku tej zmiany, osoba wpisana do ewidencji kierujących, nie częściej niż raz na 6 miesięcy, będzie mogła na własny koszt uczestniczyć w szkoleniu prowadzonym z wyłączeniem możliwości odbycia szkolenia z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość, którego odbycie spowoduje zmniejszenie liczby punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Osobie wpisanej do ewidencji po przedstawieniu przez nią zaświadczenia o odbyciu szkolenia lub otrzymaniu tego zaświadczenia od dyrektora wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego, właściwy dla miejsca zamieszkania tej osoby komendant wojewódzki policji zmniejszy o 6 liczbę posiadanych punktów, odejmując je według kolejności wpisów, począwszy od wpisu odpowiadającego naruszeniu popełnionemu z datą najwcześniejszą – czyli wracają kursy redukujące punkty karne, ale nie będzie można ich odbywać online. Każdy kierowca będzie mógł co rok pozbyć się 12 punktów karnych (6 punktów co 6 miesięcy).

      „Wrzutka” – jak nazywa zmiany w prawie dotyczące punktów karnych specjalistyczny serwis prawodrogowe.pl – zacznie obowiązywać 1 lipca tego roku. Kontrowersje wokół zmian wywołane są tym, że nowe propozycje w niektórych kwestiach cofają nas do tego, z czym mieliśmy do czynienia przed 17 września 2022 r., kiedy to wszedł w życie nowy taryfikator punktów karnych.

      Są jednak rzeczy, które pozostaną po staremu. Mowa o samym taryfikatorze, który od września jest znacznie bardziej surowy niż wcześniej. Za co grożą największe kary i jak są wysokie?

      Taryfikator punktów karnych bez zmian. Za co największe kary?

      Od września ubiegłego roku wyszczególniono 12 wykroczeń, za które można otrzymać 15 punktów karnych. Warto przypomnieć, że przekroczenie sumy 24 wiąże się z utratą prawa jazdy. Osoby, które mają prawo jazdy krócej niż rok, mają ten limit zmniejszony do 20.

      Za co można dziś (i po 1 lipca też) dostać 15 punktów karnych?

      • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu;
      • spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym;
      • niezatrzymanie się do kontroli;
      • kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających;
      • kierowanie po spożyciu alkoholu;
      • ominięcie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
      • wyprzedzanie na przejściu dla pieszych;
      • przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h;
      • wyprzedzanie na przejeździe rowerowym;
      • nieustąpienie pierwszeństwa osobie z niepełnosprawnością, która używa specjalnego znaku
      • Źródło:Auto Świat

Maj 72023

69-latka zdała prawo jazdy za 960 razem.

Cha Sa-soon bardzo chciała mieć prawo jazdy. Kobieta nie ustępowała w próbach zdobycia licencji przez długi czas i w sumie podjęła aż 960 prób. Kiedy zdała, instruktorzy jazdy otwarcie przyznali, że im ulżyło. „Czuliśmy, że ogromny ciężar spada z naszych pleców”.

69-letnia Cha Sa-soon z Korei Południowej po raz pierwszy przystąpiła do testu pisemnego na prawo jazdy w kwietniu 2005 r., a po niepowodzeniu podejmowała kolejne próby, zanim przeszła do zdawania testu praktycznego. Kobieta starała się o uprawnienia do kierowania samochodem przez pięć dni w tygodniu, a po trzech latach przez dwa dni w tygodniu. Egzaminy zdała za 960 razem. Dla osiągnięcia wymarzonego celu wydała w sumie 11 tys. funtów.

Przez cały czas nie poddawała się, ponieważ potrzebowała uprawnień do prowadzenia samochodu, co miało jej pomóc w sprzedaży warzyw. Instruktor kobiety z Jeonbuk Driving School wyznał, że odczuł ulgę, gdy wreszcie udało jej się otrzymać prawo jazdy. – Kiedy w końcu dostała prawo jazdy, wszyscy wyszliśmy wiwatować i przytulić ją, daliśmy też kwiaty — powiedział. – Czuliśmy, że ogromny ciężar spada z naszych pleców. Nie mieliśmy odwagi powiedzieć jej, żeby to rzuciła, ponieważ ciągle się pojawiała.

Ze względu na rozgłos Cha Sa-soon stała się narodową gwiazdą, a także wystąpiła w jednej z reklam Hyundaia. Firma podarowała jej nawet nowy pojazd o wartości około 11 640 funtów.

Choć historia determinacji kobiety w próbach zdania prawa jazdy sięga 15 lat, ostatnio pojawiła się ponownie na Reddicie, gdzie spotkała się z ogromnym zainteresowaniem użytkowników.

Kobieta.gazeta.pl

Kwi 32023

Zmiana wysokości opłat za egzaminy państwowe na prawo jazdy.

Informujemy, że zgodnie z Uchwałą Sejmiku Województwa Podlaskiego nr XLIX/688/2023 z dnia 27 lutego 2023 r. od dnia 1 kwietnia 2023 r. zmieniają się wysokości opłat za przeprowadzenie egzaminów państwowych na prawo jazdy.

Wysokość opłat za przeprowadzenie egzaminu państwowego od 1 kwietnia 2023 r.

KATEGORIA UPRAWNIEŃ EGZAMIN TEORETYCZNY EGZAMIN PRAKTYCZNY EGZAMIN PEŁNY
AM 50,- 200,- 250,-
A, A1, A2 50,- 200,- 250,-
B 50,- 200,- 250,-
B1, C1, D1, 50,- 200,- 250,-
T 50,- 200,- 250,-
C 50,- 250,- 300,-
D 50,- 250,- 300,-
B (96) X 250,- 250,-
B +E X 250,- 250,-
C +E, C1+E, D +E, D1+E X 250,- 250,-

Sposoby płatności:

  • Kartą przy stanowisku w biurze obsługi klienta podczas umawiania terminu egzaminu
  • Gotówką, wypełniając druk przelewu i opłacając go w punkcie Poczty Polskiej mieszczącym się w budynku WORD w Suwałkach
  • Przelewem bankowym. Potwierdzenie przelewu należy przesłać na adres mailowy: bok@word.suwalki.pl
  • Zdalnie poprzez serwis Info-Car, podczas rezerwacji terminu egzaminu.

Kwi 22023

Kiedy możesz jeździć motorowerem i czterokołowcem lekkim na dowód…?

Ustawa o kierujących pojazdami – art. 133 ust. 3 – osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy czyli 19. stycznia 2013 r. ukończyła 18 lat, uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie wymaga się posiadania dokumentu stwierdzającego to uprawnienie, wystarczy dowód osobisty.

Obowiązujący zapis w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2021 poz. 1212 z późn. zm.) określa, iż osoba pełnoletnia przed 19 stycznia 2013 r., zostaje uznana za uprawnioną do kierowania motorowerem bez potrzeby uzyskania uprawnień na terytorium RP. Poseł Jarosław Sachajko zwrócił uwagę resortu infrastruktury na fakt, iż ta część uczestników ruchu drogowego może nie znać kodeksu drogowego.

Poseł Jarosław Sachajko zapytał ministra infrastruktury  czy resort infrastruktury dostrzega problem potencjalnej nieznajomości przepisów ruchu drogowego przez użytkowników pojazdów, do których nie muszą posiadać uprawnień: – Z powyższej ustawy [ustawy o kierujących pojazdami – przyp. red.] wynika, iż część kierowców skuterów nie musi posiadać uprawnień kategorii AM pomimo tego, iż są normalnymi uczestnikami ruchu na drogach publicznych. Problemem takich osób oraz innych uczestników ruchu może być fakt związany z brakiem znajomości przepisów ruchu drogowego, a przede wszystkim prawidłowej identyfikacji znaków drogowych. Umiejętności i wiedza na temat przepisów drogowych kierowców urodzonych przed rokiem 2013 nie zostały sprawdzone w żaden formalny sposób, co może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drogach. Poseł jednocześnie proponuje rozwiązanie problemu poprzez przeprowadzenie kampanii społecznej doszkalającej wszystkich kierowców, w tym także tych, którzy posiadają uprawnienia do kierowania pojazdami bez potrzeby jakiejkolwiek weryfikacji znajomości zasad ruchu drogowego.

Przedstawiciel resortu infrastruktury przypomniał, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o kierujących prawo jazdy kategorii AM stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania motorowerem i czterokołowcem lekkim. Przepisy ww. ustawy weszły w życie z dniem 19 stycznia 2013 r. Oznacza to, że od tej daty motorowerem oraz czterokołowcem lekkim może kierować wyłącznie osoba, która posiada prawo jazdy kategorii AM. Natomiast stosownie do art. 133 ust. 3 ww. ustawy osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat, uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie wymaga się posiadania dokumentu stwierdzającego to uprawnienie. A więc osoby, które przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyły 18 lat mogą na podstawie dowodu osobistego kierować wyłącznie motorowerami.

Czyli tu kwestia rozstrzygnięta, pozostaje propozycja edukacji np. poprzez kampanię społeczną. Wiceminister Rafał Weber stwierdza: – Ministerstwo Infrastruktury stale wprowadza szereg zmian w przepisach prawa oraz prowadzi działania informacyjno-edukacyjne, które mają poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego na polskich drogach. Należy podkreślić, że corocznie od kilkunastu lat w ramach swoich działań Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego prowadzi kampanie społeczne, skierowane do wszystkich uczestników ruchu drogowego. Przedmiotowe kampanie społeczne m.in. informują społeczeństwo o obowiązujących przepisach ruchu drogowego, jak należy ich przestrzegać i czym może skutkować ich nieprzestrzeganie.

Źródło Sejm RP. Interpelacja nr 38619 w sprawie kierowców skuterów. 25.1.2023

Lut 252023

PRZESTROGA DLA WSZYSTKICH PIESZYCH…

Pierwszeństwo to nie wszystko … zachowaj ostrożność i ograniczone zaufanie.

Sty 102023

Warto wiedzieć…

Podczas wypadku przy dozwolonej w mieście prędkości  ciało człowieka staje się narzędziem zbrodni. Można tego uniknąć! Zapięte pasy o 65%. zmniejszają prawdopodobieństwo śmierci w samochodzie.

Paź 162022

Jak zrobić szkolenia zawodowe-procedura.

Od 6 kwietnia zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dn. 25.03.2022 w sprawie szkolenia i egzaminowania kierowców wykonujących przewóz drogowy warunkiem uzyskania szkoleń okresowych oraz kwalifikacji zawodowych jest posiadanie numeru PKZ (Profil Kierowcy Zawodowego) !!!
Szkolenie okresowe procedura:
1. Aktualne badania lekarskie i psychologiczne przed rozpoczęciem szkolenia.
2. Pobranie kodu PKZ z Wydziału Komunikacji
3.Rozpoczęcie szkolenia .
Kwalifikacje procedura:
1. Aktualne badania lekarskie i psychologiczne przed rozpoczęciem szkolenia + 1 zdjęcie.
2. Pobranie kodu PKZ z Wydziału Komunikacji.
3.Rozpoczęcie szkolenia .
           Badania psychologiczne i lekarskie dla naszych kursantów zrobicie we współpracy z naszym biurem.
Więcej informacji:
☎ 87 643 00 80
☎ 605 303 112

Paź 112022

Jesteś świadkiem wypadku ?

☎ Jeśli jesteś świadkiem wypadku albo sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu lub życiu, zadzwoń pod numer alarmowy 1⃣1⃣2⃣.
➡ Pamiętaj, że najważniejsze jest podanie dokładnego miejsca zdarzenia.
#numer112

1234567891011›»

Szukaj

Archiwa

  • Wrzesień 2023 (1)
  • Sierpień 2023 (1)
  • Lipiec 2023 (1)
  • Maj 2023 (1)
  • Kwiecień 2023 (2)
  • Luty 2023 (1)
  • Styczeń 2023 (1)
  • Październik 2022 (2)
  • Wrzesień 2022 (1)
  • Marzec 2022 (2)
  • Styczeń 2022 (1)
  • Grudzień 2021 (1)
  • Październik 2021 (2)
  • Maj 2021 (1)
  • Styczeń 2021 (1)
  • Październik 2020 (1)
  • Wrzesień 2020 (1)
  • Czerwiec 2020 (1)
  • Luty 2020 (1)
  • Listopad 2019 (2)
  • Październik 2019 (1)
  • Wrzesień 2019 (2)
  • Lipiec 2019 (2)
  • Czerwiec 2019 (1)
  • Maj 2019 (1)
  • Kwiecień 2019 (2)
  • Marzec 2019 (2)
  • Styczeń 2019 (3)
  • Grudzień 2018 (1)
  • Listopad 2018 (2)
  • Październik 2018 (1)
  • Sierpień 2018 (1)
  • Lipiec 2018 (1)
  • Czerwiec 2018 (1)
  • Maj 2018 (1)
  • Kwiecień 2018 (1)
  • Marzec 2018 (4)
  • Luty 2018 (1)
  • Styczeń 2018 (2)
  • Grudzień 2017 (2)
  • Listopad 2017 (2)
  • Październik 2017 (2)
  • Wrzesień 2017 (1)
  • Lipiec 2017 (1)
  • Czerwiec 2017 (1)
  • Kwiecień 2017 (1)
  • Marzec 2017 (4)
  • Luty 2017 (3)
  • Listopad 2015 (1)
  • Październik 2015 (1)
  • Wrzesień 2015 (1)
  • Lipiec 2015 (2)
  • Maj 2015 (1)
  • Kwiecień 2015 (1)
  • Marzec 2015 (2)
  • Luty 2015 (1)
  • Styczeń 2015 (2)
  • Grudzień 2014 (1)
  • Czerwiec 2014 (1)
  • Grudzień 2013 (1)
  • Wrzesień 2013 (1)
  • Czerwiec 2013 (2)
  • Maj 2013 (1)
  • Kwiecień 2013 (1)
  • Marzec 2013 (2)
  • Styczeń 2013 (1)
  • Wrzesień 2012 (1)
  • Maj 2012 (1)
  • Wrzesień 2011 (1)
  • Sierpień 2011 (3)
  • Grudzień 2010 (2)

Kategorie

  • Artykuły
  • Kursy na Prawo Jazdy
  • Kursy specjalistyczne

Blogroll

  • Documentation
  • Plugins
  • Suggest Ideas
  • Support Forum
  • Themes
  • WordPress Blog
  • WordPress Planet

Popularne artykuły

Nieudany egzamin na „prawko” w Łomży

11 września 2023

Jak poprawnie korzystać z telefonu w samochodzie

17 sierpnia 2023

1 lipca weszło w życie wiele zmian dla kierowców.

10 lipca 2023

69-latka zdała prawo jazdy za 960 razem.

7 maja 2023

Zmiana wysokości opłat za egzaminy państwowe na prawo jazdy.

3 kwietnia 2023

Certyfikaty

  • certyfikat_144927
  • certyfikat1
  • certyfikat2
  • certyfikat3
  • certyfikat4
  • certyfikat5
  • certyfikat6

Facebook

Facebook By Weblizar Powered By Weblizar

Copyright 2017 - OSK "Lewar" szkolenia kierowców Augustów

Na stronie OSK Lewar korzystamy z plików Cookies, w celu zapewnienia najwyższej jakości. Akceptuj Więcej informacji